Piłkarzy Tomasovii czekał w sobotę poważny sprawdzian. Drużyna Bohdana Bławackiego zmierzyła się w Lublinie z rezerwami Motoru. Spotkanie było wyrównane, ale w końcówce, to niebiesko-biali przechylili szalę na swoją stronę i ostatecznie wygrali 3:1.
Do przerwy jedną bramkę zaliczki mieli goście. W końcówce gola do szatni zdobył Damian Szuta. Wynik mógł być jednak znacznie bardziej korzystny dla ekipy z Tomaszowa Lubelskiego, która miała więcej okazji. Bardzo dobrze bronił jednak Igor Bartnik, który kilka razy uratował swój zespół od straty bramki.
Druga połowa? Nie minął kwadrans po zmianie stron, a już zrobiło się 1:1. Jan Zawadzki wywalczył rzut karny, a z 11 metrów nie pomylił się Jan Wójcik. I spotkanie zaczynało się od nowa. W 70 minucie Tomasovia po raz drugi wyszła na prowadzenie, za sprawą Denisa Ostrovskiego. Niedługo później na boisku pojawił się Oskar Białek. Szybko zaznaczył swoją obecność żółtą kartką, a następnie drugą. W efekcie, od 79 minuty niebiesko-biali byli zmuszeni grać w osłabieniu.
Wydawało się, że Motor II przynajmniej uratuje remis, ale w 85 minucie gospodarze nie wykorzystali „setki”. A to zemściło się w doliczonym czasie gry, kiedy wynik na 1:3 ustalił Dmytro Avdieiev.
– Mecz był wyrównany. Trzeba jednak przyznać, że do przerwy to przeciwnik miał więcej klarownych sytuacji. Dobrze zachowywał się jednak Igor Bartnik, który dwa razy nas uratował. Po przerwie, to my mieliśmy swoje sytuacje. Mogliśmy strzelić na 1:1 wcześniej, a później zmarnowaliśmy doskonałą okazję na 2:2. Odkryliśmy się w końcówce i rywale potrafili to wykorzystać. Mimo porażki wierzę, że wyciągniemy z tego pojedynku wiele pozytywów. Graliśmy z naprawdę bardzo wymagającym zespołem – ocenia Wojciech Stefański, trener ekipy z Lublina.
Dzięki wygranej drużyna trenera Bławackiego nadal traci do lidera – Świdniczanki tylko trzy punkty. Dwa czołowe kluby grupy mistrzowskiej zmierzą się w bezpośrednim starciu, w następną niedzielę, 23 kwietnia.
Motor II Lublin – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:3 (0:1)
Bramki: Wójcik (58-z karnego) – Szuta (44), Ostrovski (70), Avdieiev (90+5).
Motor II: Bartnik – Pytka, Skorek, Nowakowicz, Frąckowiak, Kryvolapov, Wójcik, Najda, Węgrzyn (68 Siwiec), Baryła (72 Tracz), Wędrocha (55 Zawadzki).
Tomasovia: Dehtiar – Przytula, Piatnoczka, K. Błajda (64 Krosman), Avdieiev, Wojtowicz (71 Białek), Słotwiński, Ostrovski (75 Żerucha), Popko, Szuta, Smoła.
Czerwona kartka: Białek (Tomasovia, 79 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Adrian Pukas (Chełm).